Bayern Monachium miażdży Barcelonę 3:0

Bayern Monachium miażdży Barcelonę 3:0

Bayern Monachium pokonuje Barcelonę w pięknym stylu

Bayern Monachium zmierzył się z FC Barcelonie w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Kibice czuli olbrzymie napięcie, bo od tego meczu miała zależeć przyszłość całej Ligi Mistrzów. Oczywiście już przed samymi rozgrywkami każdy miał swojego faworyta. Zapaleni kibice Barcy byli przekonanie, że to właśnie Hiszpanom przypadnie zwycięstwo tego dnia. Miłośnicy Bundesligi zaś już zacierali ręce na kolejną wygraną Bayernu i popis Roberta Lewandowskiego.

Jak się okazuje, ci drudzy mieli rację. Teraz niemiecka drużyna będzie nadal walczyć o swoją pozycję w lidze, co dla Barcy oznacza koniec swojej przygody w tym sezonie. Kibice z pewnością są zawiedzeni, ale za to chłopaki będą miały motywację, aby za rok wrócić do formy.

Czy można się było spodziewać wyniku?

3:0 to bardzo dobry wynik, ale czy był aż tak niespodziewany? Biorąc pod uwagę świetną formę, jaką charakteryzowali się zawodnicy niemieckiego klubu, można było się spodziewać, że FC Barcelona nie będzie dla nich szczególnie straszna.

Drużyna z Hiszpanii już dawno temu zaznaczyła swoje miejsce jako jeden z najlepszych klubów świata. Zmierzenie się z nią powinno więc napawać strachem każdego piłkarza bez względu na narodowość i barwy. Na szczęście zawodnicy Bayernu Monachium nie są aż tak straszliwi i pokazali na co im stać.

Lewandowski przypomina, kto jest królem

Robert Lewandowski niedawno był na świeczniku wszystkich mediów sportowych. Chodziło o złotą piłkę, którą według wielu osób powinien był dostać. Duża część kibiców uznała to za jawną niesprawiedliwość, dlatego wyrażali swoje oburzenie gdzie tylko się dało. Czy brak tego wyróżnienia oznaczał, że polski piłkarz zaliczył jakiś spadek formy? Nic z tych rzeczy. Każdy, kto oglądał ostatni mecz z Barceloną, dobrze wie, jak świetnie wypadł na nim „Lewy”.

Co prawda, Polak nie strzelił w tym meczu bramki, ale pokazał świetną asystę. Jego kunszt mogliśmy zobaczyć podczas współpracy z Thomasem Muellerem, która zakończyła się pięknym golem. Dla Barcelony jednak nie było już tak pięknie, ponieważ ten mecz oznacza dla nich koniec przygód w tym sezonie. A szkoda, bo mogli jeszcze dużo pokazać od siebie.